Autor Wiadomość
Giselle
PostWysłany: Sob 0:18, 07 Lut 2009    Temat postu:

Amaryllis napisał:
Nie odpuszczaj. Przeżyj parę szczęśliwych chwil, nawet jeżeli wiesz, że nie potrwa to długo. Naprawdę - warto. Jeżeli tego nie zrobisz, będziesz żałować. Na pewo.




Zgadzam się .
kotuś
PostWysłany: Sob 22:46, 24 Maj 2008    Temat postu:

Ja uważam, że jeśli naprawdę się kochają, to nie mam tu mowy o "związek na odległość nie ma sensu". Czy nie powiedziano kiedyś, że miłość pokona wszelkie przeszkody? Ja bym spróbowała! Trzymam za was kciuki. Uda wam się, na pewno Smile
Kiń
PostWysłany: Pią 14:42, 15 Cze 2007    Temat postu:

Związki na odległość są trwałe tylko w przypadkach prawdziwej miłości. Jeśli chcesz (i on też) to spróbuj... Chociaż dla tych kilku chwil.
Jo
PostWysłany: Śro 8:44, 13 Cze 2007    Temat postu:

Zapytaj go poprostu co on sadzi o zwiazku na odleglosc. I daj mu to przemyslec. Jesli uzna ze nie bedzie bardzo cierpial to sporobujcie. ale jesli on ma jakies opory przed tym to nawet nie proboj.
Amaryllis
PostWysłany: Wto 22:23, 12 Cze 2007    Temat postu:

Ale jeżeli nie spróbuje, to nigdy się nie przekona. A potem będzie sobie mówić, że mogła zrobić, to że mogła zrobić tamto.
Positive.
PostWysłany: Wto 21:13, 12 Cze 2007    Temat postu:

Ja myślę podobnie jak Ama.
Przecież jeżeli on wie, że to i tak nie przetrwa długo to można spróbować, bo to zdarzy się tylko raz w życiu pewnie.
Jednak Jo też ma rację...
Bo przecież jak on się zakocha w niej na zabój i ona wyjedzie, to niewiadomo co on może zrobić...
Amaryllis
PostWysłany: Wto 20:37, 12 Cze 2007    Temat postu:

Przecież nie mówię "Zrób! Zrób, będziesz szczęśliwa! Nie patrz na niego! Zrób!" Powiedziałam tak? Nie. Chciałam tylko powiedzieć, żeby przedtem uprzedziła go, że się wyprowadza i czy na pewno chce z nią być. I tyle. Niech z nim pogada, tak szczerze. O wyjeździe, jego *no i jej* uczuciach.
Jo
PostWysłany: Wto 20:32, 12 Cze 2007    Temat postu:

lepiej żałować niz go zranic. Masz zły asposób myslenia. Czasem powinno sie z czegos zrezygnować anizeli miala by cierpiec jakas osoba
Amaryllis
PostWysłany: Wto 18:18, 12 Cze 2007    Temat postu:

Nie, nie o to mi chodzi. A co? Lepiej potem zadręczać się "Mogłam przeciez spróbować!" To jest dopiero bez sensu.
Jo
PostWysłany: Wto 18:06, 12 Cze 2007    Temat postu:

A pozniej co .. ma go zostawić i go zranić. Ama o czym Ty mowisz?
Amaryllis
PostWysłany: Wto 17:16, 12 Cze 2007    Temat postu:

Nie odpuszczaj. Przeżyj parę szczęśliwych chwil, nawet jeżeli wiesz, że nie potrwa to długo. Naprawdę - warto. Jeżeli tego nie zrobisz, będziesz żałować. Na pewo.
Requiem
PostWysłany: Wto 17:12, 12 Cze 2007    Temat postu: Ej.

Bo ja tego nie rozumiem.

Mam przyjaciela. Bardzo dobrego przyjaciela. Wolnego przyjaciela. Ostatnio byliśmy razem na imprezie. Domyślcie się co robiliśmy ;p
A on mi potem mówi, że chce być ze mną. Bardzo chce być ze mną.

ALE.
Ja niedługo się wyprowadzam.
No to on, że związek na odległość nie ma sensu i że lepiej sobie odpuścić, pomimo szczerych chęci z obu stron ;p

Faktycznie mam sobie odpuścić ?
Czy jednak mam go przekonywać, że taki związek ma sens ?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group